Tynki gipsowe
Trochę zastanawialiśmy się nad tynkami. czy mają byc gipsowe, czy jednak tradycyjne będą lepsze. Tradycyjne wybrał kolega, który po czasów uznal, że jak przytrafia się moment w którym musi załatać dziurkę po obrazku albo zmienić położenie puszki el. to jest problem z ukryciem ruch śladów. Chodzą pogłoski, że jest lepszy natomiast w tym, że nie chłonie wilgoci i ściana lepiej "oddycha" i takie tam.
Rozmawiałem z naszym kierownikiem budowy i on twierdzi, że to powielane mity bo w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Nadal nie byliśmy przekonani do końca nad jednymi czy drugimi. Zaprosiliśmy na wstępną wycenę znajomego, który jest właścicielem firmy tynkarskiej juz od wielu lat i sam właśnie teraz jest na etapie podobnym do naszego na swojej kolejnej juz budowie. Zdanie takich firm zawsze przymrozeniem oka bo przecież i tak będą namawiać na coś co będzie im łatwiej wykonać. okazało się jednak, że na swojej budowie on również wybrał gipsowy. Dam uznałem, że skoro i tak mamy ściany z chlonnego materialu to będzie on zbliżony do tego i jeszcze tańszy. Mamy 3x tak. Wybór zapał wiec działamy.
To kolejny etap, który daje sporo radości. Dwa tygodnie i całe wnętrze domu wygląda już prawie jak gotowe. Może gotowe to za dużo powiedziane ale sprawia wrażenie, że mocno ielane się z pracami i powoli widać światełko w tunelu. Jeszcze tylko to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to i tamto i tamto i tamto i tamto i będzie można się wprowadzac :)