03.06.2015 - podlewamy
Ekipa ogłosiła, że dziś jej nie będzie ale proszą o podlewanie betonu aby nie spękał.
Podlaliśmy go trzyktornie i wydaje mi się, że tak jest dobrze..
W ciągu dnia przyjechała dostawa bloczków, piasku i cementu.
Ekipa ogłosiła, że dziś jej nie będzie ale proszą o podlewanie betonu aby nie spękał.
Podlaliśmy go trzyktornie i wydaje mi się, że tak jest dobrze..
W ciągu dnia przyjechała dostawa bloczków, piasku i cementu.
Z ciekawości zapytam - o której godzinie pojawiają się u Was budowlańcy na placu boju? My byliśmy w szoku. Parę minut przed godziną 4 Panowie są i prężnie działają mimo, że dzień wcześniej skończyli grubo po 21.
Godz. 14:40 przyjeżdża gruszka z betonem, kiedy tylko ta kończy pracę wjeżdża kolejna.
Przyjechał tylko szef ekipy i transport stali. Majster powiedział, że póki co zacznie działać sam bo pozostali koledzy coś jeszcze kończą.
Pomyśleliśmy - całe szczęście bo jeszcze kibelek nie zrobiony. Czas zakasać rękawy i wziąć się za wychodek. Pierwszym pomysłem było zamówienie czegoś na wzór ToiToi ale doszliśmy do wniosku, że to spory koszt a chcąc zmieścić się w budżecie nie możemy szaleć już na tym etapie więc zbudujemy coś sami.
Tato D. udostępnił nam stare płyty, które idealnie nadawały się na tego typu budowlę, a tato M. zaproponował wypożyczenie toalety turystycznej, która kiedyś jeździła w przyczepie Campingowej. Dzień pracy i informatyk wraz z nauczycielem wychowania wczesnoszkolnego stworzyli coś takiego - starodawny wychodek z turystuczną toaletą wyposażoną w zbiorniczek na wodę i pojemnik na ... tego ten ;)
Oczywiście serduszko musi być ;)
W tym samym czasie jednoosobowa ekipa rosła w siłę gdyż pod koniec dnia mieliśmy już 3 pracowników, wykopane rowki i wykonaną połowę zbrojenia ław. Po godzinie 21 prace przerwał deszcz. Zawiedziona pogodą firma budowlana pojechała do domu.
I staneliśmy przed wyborem banku, który udzieli nam kredytu hipotecznego.... żeby to było takie proste :)
Czy ktoś z Was miał może przykre doświadczenia z bankami, doradzcami, a może jesteście (o ile tak to można nazwac) zadowoleni z usług konkretnych banków.
My w połowie kwietnia byliśmy w PKOBP i ING, tak kształtowały się ich oferty na 300 tys. kredytu - 30lat
Marża | Ubezpieczenie | Dodatkowe opłaty | Rata(średnia) | Odsetki od kredytu | |
ING | 1,65 | 3lata - 3780zł | 300zł operat | 1315zł (przez rok po 843) | 193 805,46zł |
PKO | 1,70 (-0,3% do negocjacji) | 4lata - 9750zł (skredytowane) | 700zł operat, 200zł każda wizyta (czyli ok.800zł) | 1362zł (przez rok 1262) | 179 784,48zł |
Obecnie marża ING zmieniła się na 1,70. Nie wiem jak z Pko.
ING wymaga 20% wkładu własnego.
Jutro wybieramy się znów na poszukiwania- co się dowiemy na pewno opiszemy :)
Podpowiedzcie w jakich bankach macie kredyty albo dopiero zamierzacie je wziąć.